Najtrudniejsze do przyswojenia języki - ranking subiektywny

Języki świataNie od dziś wiadomo, że nauka języków obcych do łatwych nie należy, ale trud w nią włożony zdecydowanie przynosi nam wiele korzyści. Poniżej - krótki , lekko humorystyczny ranking najtrudniejszych do opanowania języków.

Niejasne rankingi

Na wstępie warto zaznaczyć, że poniższy ranking jest jedynie próbą przybliżenia czołówki, nie zaś ścisłym i jednoznacznym wyznacznikiem odnoszącym się do poziomu ich trudności. Zarówno w polskich, jak i zagranicznych źródłach spotyka się tak duże rozbieżności, że swobodnie można przyjąć, iż jednolita hierarchia jest wręcz niemożliwa do ustalenia. Niemniej jednak - warto przeczytać, które z języków z pewnością sprawią nam znaczne trudności podczas podjęcia próby ich nauki :)

# Daleko poza czołówką: banalny angielski - jedną z przyczyn (poza uwarunkowaniami polityczno - historycznymi), dla których angielski stał się tak popularny jest szybkość i łatwość, z jaką można się go nauczyć. Brak konieczności odmieniania przez przypadki oraz stosunkowo niewielka ilość czasów (zwłaszcza tych używanych w praktyce) sprawia, że jest on obecnie absolutnym minimum. Jedyną trudnością, której potrafi nastręczyć jest rozstrzał pomiędzy pisownią, a wymową wyrazów.

#8 Hiszpański i włoski - języki śpiewne, które są jednymi z ulubionych, jeśli chodzi o przygodę z nauką języka, zaraz po angielskim. Mało skomplikowana gramatyka i przyjemna wymowa to ich charakterystyczne cechy.

#7 Niemiecki, francuski - wymagają one nieco wyższego poziomu zaawansowania, ze względu na sporą ilość czasów (francuski) oraz twardą, gardłową wymowę (niemiecki)

#6 Estoński, fiński - oba posiadają trudną pisownię i wymowę, dodatkowo - w przypadku jednego słowa często posiadamy kilka jego znaczeń. Dodatkowo, fiński nie posiada czasu przyszłego, o rodzajach też możecie zapomnieć.

#5 Grecki, Węgierski - zarówno grecki, jak i węgierski stawiane są często wyżej w większości rankingów, nieraz - w ścisłej czołówce. Skomplikowany alfabet i gramatyka (grecki) oraz 35 przypadków (węgierski) z pewnością nie ułatwiają ich nauki.

#4 Japoński, chiński - aby w pełni płynnie posługiwać się tymi językami (zwłaszcza w piśmie) trzeba nauczyć się wielu tysięcy znaków zawartych w alfabecie. Duży problem sprawiają również podobnie brzmiące wyrażenia, które bardzo często mylone są przez początkujących adeptów tych azjatyckich języków.

#3 Arabski - rozbity na wiele różnorodnych dialektów przynależnych do poszczególnych regionów, język arabski bez wątpienia stanowi nie lada wyzwanie. To, że będziesz w stanie porozumiewać się w Kuwejcie, nie oznacza, że choćby w minimalnym stopniu zrozumiesz mieszkańców innych części świata arabskiego. Alfabet swój rodowód wywodzi od Fenicjan - znaczenie kształtu liter ma tu choćby położenie ich miejsca w wyrazie. Niewiele wspólnych płaszczyzn z rodziną indoeuropejską i językiem angielskim dodatkowo komplikuje naukę tego języka.

#2 Polski - niezwykle trudna wymowa (obcokrajowcy wręcz uwielbiają nasze wyrazy typu "dżdżownica" ;) , ortografia, interpunkcja i gramatyka - co do tego zgodni są wszyscy lektorzy i obcokrajowcy, którzy podejmują starania o przyswojenie sobie naszego języka. Najlepszym dowodem na to, jak skomplikowany jest język polski stanowi duża grupa naszych rodaków, która każdego dnia popełnia liczne błędy. Błędnie stosowane frazeologizmy, czy zniekształcenia gwar regionalnych to tylko kropla w morzu zmagań z poprawnością językową przeciętnego Kowalskiego. W przestrzeni językowej - zarówno na polskich, jak i zagranicznych portalach często można spotkać się z memami dotyczącymi naszego języka.

Języki świata

#1 Baskijski - wielki zwycięzca naszej listy. Sporadycznie wspominany w trakcie zestawień językowych. Jako jedyny w Europie (i nieliczny przykład w skali całego świata) nie wszedł w mariaże z angielskim. Odizolowany, rozwijał się na zupełnie odrębnych zasadach. Alfabet, zaczerpnięty z rzymskiego, jest stosunkowo prosty. Największe problemy dostarczają sufiksy i prefiksy, które przejęły w większości rolę przyimków. I tak, na przykład wyraz "mendi" będzie oznaczał górę, ale słowo "mendira" będzie określało zwrot "do góry". Brytyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych w swoim studium języków także umieściło go na szczycie swojej listy rankingowej.

Liczymy, że ta uproszczona lista pozwoli zorientować Ci się, jak wyglądają stopnie trudności pomiędzy nie tylko poszczególnymi językami, ale również (obserwując zależności) - pewnymi grupami językowymi. Życzymy Ci wytrwałości i powodzenia podczas nauki!

Źródło grafiki: www.koszulkowo.com.

Komentarze

Dorota
Ciekawe zestawienie, nie spodziewałam się baskijskiego na 1 miejscu :D
Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że w hiszpańskim jest "mało skomplikowana gramatyka", bo nie jest, momentami ma swoje "dziwności" i brak logiki. A czasów jest podobna ilość, co we francuskim.
Tak naprawdę hiszpański i francuski są bardzo podobne, na równi pod względem gramatyki; pod względem wymowy hiszpański jest wprawdzie łatwiejszy, ale francuski też ma jasne zasady wymowy, więc da się tego nauczyć (nie to, co w angielskim, gdzie zasady niby są, ale i tak wymowa wielu wyrazów od nich odbiega).
https://przetlumacz.eu
Rose29
Dla mnie osobiście łatwiejsza od angielskiego była łacina właśnie dlatego, że tam wszystko się odmienia. Brak odmiany jest po prostu nie logiczny (w moim osobistym odczuciu) co sprawia, że ten język nie ma za grosz sensu.
RoteFahne
Angielski wcale nie jest łatwy. Może gramatyka do poziomu B2. Całkiem pomijanym aspektem jest wymowa: angielska wymowa dla Polaków jest bardzo trudna. Spółgłoski "t,d, cz, sz, l" brzmią inaczej, samogłoski angielskie w większości przypadków nie występują w polskim, dochodzi jeszcze "th", "dth", że nie wspomnę o intonacji. Duża część magistrów filologii angielskiej wychodzi z uczelni z "dziwną" wymową. Że nie wspomnę o polskich politykach, których - zaręczam wam - przeciętny Brytyjczyk nie jest w stanie zrozumieć (i nie chodzi nawet o Korwina, który wymawia tak, jak się czyta po polsku...).
Niemiecki jest trudny. Francuski łatwiejszy.
Tommy98
Angielski i niewielka ilość czasów? Licząc ze wszystkimi wariacjami trybu przypuszczające go "would" jest ich aż 16 (bez nich 12)! Poza tym, rozbieżność pomiędzy pisownią a wymową nie jest bynajmniej jedyną trudnością w jego nauce; nie zapominajmy też o ogromnej liczbie słów! Angielski jest językiem, który "wchłonął" ich bardzo dużo głównie z francuskiego i łaciny, przez co słownictwo specjalistyczne nieraz bardzo się różni od potocznego! Przykład? "Palec" to w mowie potocznej "finger", a specjalistyczne j "digit" (tak samo jak "cyfra ;)); podobnie "pacha" to potocznie "armpit", a naukowo "axilla". Jeśli ktoś chce nauczyć się języka, w którym na jedno polskie słowo nie przypada pięć, jak w angielskim, to polecam naukę francuskiego. Ma prawie 3 razy mniej słów niż angielski, a wymowa jest, pomimo swojej trudności, bardzo konsekwentna. Z francuskiego zresztą język polski ma znacznie więcej zapożyczeń niż z angielskiego, mniej jest także "fałszywych przyjaciół"; np.z francuskich "actuellement" i "eventuellement " łatwo jest wywnioskować ich polskie znaczenie, czego nie można na pewno powiedzieć o angielskich "actually" i "eventually".
Lingwista
Nie do końca zgadzam się z łatwością angielskiego. Jest łatwy na początkowych etapach nauki, a do dość swobodnej komunikacji wystarczą 3-4 czasy i podstawowe słownictwo. Z drugiej strony... "Yes, English can be weird. It can be understood through tough thorough thought, though." Za to zupełnie nie zgadzam się z trudną fińską wymową - w gruncie rzeczy Polacy nawet bez znajomości języka są w stanie przeczytać na głos fiński tekst i być w miarę zrozumiani. Niektóre dźwięki sprawiają trudność, odmiana przez przypadki i słowotwórstwo spędzają sen z powiek, ale wymowa jako taka wcale nie jest zła.
http://www.lingwista.com.pl