Czym jest dyskalkulia? Typy, objawy, test, ćwiczenia

DyskalkuliaMatematyka zwana jest królową nauk. Jedni ją uwielbiają, przyjemność sprawia im dokonywanie obliczeń, dla innych z kolei jest prawdziwą udręką i zmorą z czasów szkolnych. Czasami jednak matematyka jest nielubiana z jeszcze jednego powodu: trudności w jej uczeniu się nie zależą od nas, odpowiada za nie zaburzenie w uczeniu się pod postacią dyskalkulii. Czym jest, skąd się bierze i jak można je leczyć?

Czym jest dyskalkulia?

Dyskalkulia przez wielu zwana jest matematyczna dysleksją i jest w tym wiele prawdy. Mianowicie - dyskalkulia to zaburzenie rozwojowe, a dokładniej specyficzna trudność w uczeniu się matematyki, głównie arytmetyki i geometrii, choć w wielu przypadkach obejmuje wszystkie zagadnienia matematyczne. Osoba z dyskalkulią może nie mieć w ogóle wykształconego pojęcia liczby (np. nie rozumie, że cyfra 2 oznacza ilość dwóch, nie umie sobie tego wyobrazić). Osoba z dyskalkulią, najczęściej dziecko, ponieważ wtedy jest diagnozowana, ma problem z dokonywaniem obliczeń matematycznych, myli cyfry i znaki matematyczne, ma problemy z rozumieniem zadań geometrycznych, nie widzi figur w przestrzeni.

Typy dyskalkulii

Wyróżniamy aż 6 typów tego zaburzenia. Są to:

Dyskalkulia leksykalna
Zaburzenie odczytywania symboli i znaków matematycznych, osoba z tym typem dyskalkulii ma problem z nazywaniem cyfr, liczb, zapamiętywaniem numerów telefonów, źle odczytuje konkretne cyfry i liczny, popełnia błędy nawet wtedy, gdy liczy na kalkulatorze.

Dyskalkulia wykonawcza
To zaburzenie, które objawia się trudnościami w szeregowaniu w kolejności, problemami w określaniu zależności mniejszy-większy.

Dyskalkulia werbalna, zwana również słowną
To zaburzenie nazywania pojęć matematycznych.

Dyskalkulia operacyjna
To nieumiejętność dokonywania obliczeń matematycznych.

Dyskalkulia graficzna
To nieumiejętność zapisywania symboli matematycznych, czyli cyfr i innych znaków.

Dyskalkulia pojęciowa
To nieumiejętność rozumienia pojęć matematycznych, np. ułamków, procentów, funkcji trygonometrycznych.

Przyczyny dyskalkulii

Dyskalkulia jest zaburzeniem wrodzonym, co oznacza, że za jej powstanie odpowiedzialne są nieprawidłowości w budowie mózgu (spokojnie, osoba z dyskalkulią nie jest niepełnosprawna intelektualnie, można ją zdiagnozować jedynie u osoby w normie intelektualnej!).

Objawy dyskalkulii

Jak objawia się specyficzna trudność w nauce matematyki pod postacią dyskalkulii? Oczywiście trudnościami w nauce matematyki. Oczywiście wielu uczniów ma problemy z tym przedmiotem, warto więc wiedzieć, jak odróżnić je od nielubienia matematyki czy trudności natury ogólnej. W przypadku dyskalkulii zwykle mamy do czynienia z:

  • myleniem cyfr, pojęć, znaków matematycznych: osoba, która powinna już je znać, je może się ich nauczyć - zapomina nazw cyfr, nie potrafi ich odwzorować;
  • trudnościami w myśleniu przestrzennym: dana osoba nie potrafi poradzić sobie z zadaniem z geometrii, nie potrafi myśleć przestrzennie, narysować figury w tzw. 3D, poza tym myli figury geometryczne;
  • problemami w określeniu zależności względem siebie: mniejszy, większy, obok, nad, pod itp.;
  • trudnościami w szeregowanie według pewnej cechy;
  • problemami w dokonywaniu obliczeń matematycznych: dana osoba po przeczytaniu konkretnego zadania zupełnie nie wie, jakie działanie zastosować: dodawanie, odejmowanie, mnożenie czy dzielenie?
  • trudnościami z nauczeniem się tabliczki mnożenia, zwykle osoby z dyskalkulią muszą uczyć się jej na pamięć;

Ponadto, pojawiać się może u dziecka nadmierny stres wywołany koniecznością nauki matematyki: dziecko bardzo przeżywa same lekcje ale i już konieczność odrabiania w domu prac domowych z tego przedmiotu.

Pojawia się również szereg objawów, które zaobserwować można w życiu codziennym. Bardzo często w ten sposób "diagnozują się" osoby dorosłe z dyskalkulią, które nie przeszły poprawnej diagnozy w czasach szkolnych. Ta trudność w uczeniu się może powodować:

  • trudności w odczytywaniu godzin z zegara;
  • trudności z zapamiętywaniem godzin, dat, liczb, numerów telefonów;
  • problemy z posługiwaniem się pieniędzmi o dokonywaniem obliczeń na nich;
  • trudności w gotowaniu, zwłaszcza w odmierzaniu składników;
  • trudności z odczytywaniem liczb, np. w czasie podróżowania komunikacją miejską czy koleją: osoba może mieć problem z odczytaniem godzin przyjazdu i odjazdu swojego środka lokomocji;
  • problemy z odczytywaniem cen w sklepach;
  • trudności w orientacji przestrzennej, osoby z dyskalkulią łatwo się gubią i mają problem z czytaniem map.

Zauważasz opisane objawy u swojego dziecka i podejrzewasz, że może mieć dyskalkulię? Na korzyść Twojego przypuszczenia przemawiać może również fakt, że dziecko z matematyki ma bardzo słabe oceny, podczas gdy z innych przedmiotów przynosi wręcz wzorowe stopnie.

Dyskalkulia - test, diagnoza

Diagnozowaniem dyskalkulii zajmują się poradnie psychologiczno-pedagogiczne, zarówno publiczne, jak i prywatne placówki. Badanie jest zwykle dwuetapowe, składa się z badania psychologicznego (gdzie ma miejsce zbadanie potencjału poznawczego, zwanego potocznie testem na inteligencję) oraz pedagogicznego. Pedagog sprawdza ogólne umiejętności szkolne dziecka oraz przeprowadza dokładniejsze testy, sprawdzające poziom wiedzy i umiejętności z zakresu matematyki. Zwykle dla potwierdzenia testów oczekuje się również wyników badan okulistycznych (by wykluczyć wady wzroku), laryngologicznych (by wykluczyć wady słuchu), neurologicznych oraz psychiatrycznych. Gdy testy i inne okoliczności wskażą, że trudności ucznia mają charakter specyficznych trudności w uczeniu się pod postacią dyskalkulii, sporządzana jest stosowna opinia, która pomaga uczniowi w dalszej nauce: jest objęty pomocą w szkole, uczęszcza na dodatkowe zajęcia oraz jest inaczej oceniany: ze względu na swoje trudności.

Dyskalkulia - ćwiczenia, leczenie

Czy dyskalkulię da się wyleczyć? Jak pamiętamy, jest to zaburzenie o podłożu biologicznym i o charakterze wrodzonym, nie da się więc przepisać leku na to zaburzenie. Kto ma dyskalkulię, będzie ją miał do końca życia. Można jednak - a nawet należy - prowadzić specjalistyczną terapię, która pomoże dziecku - a potem osobie dorosłej - radzić sobie mimo swoich trudności.

Jakie ćwiczenia warto wykonywać z dzieckiem w domu, aby wspomagać terapię jego zaburzenia? Przede wszystkim warto proponować mu:

  • kreślenie "ósemek" rękami i nogami, później równocześnie, pisanie oraz rysowanie prawą i lewą ręką;
  • pokonywanie labiryntów, wykreślanki, rozwiązywanie rebusów;
  • rysowanie figur geometrycznych lub czegoś, co je przypomina, np. narysowanie pudełka na buty, piłki, choinki z trójkątów itp., budowanie modeli przestrzennych, np. z patyczków i plasteliny;
  • liczenie przedmiotów na obrazkach;
  • nauka korzystania z kalkulatora i liczydła;

Bardzo często rodzice otrzymują materiały do pracy z dzieckiem w domu ale warto szukać również ciekawych przykładów ćwiczeń w internecie.

Poza tym, istnieje szereg ciekawych ćwiczeń, które można wykonywać w ramach codziennych czynności, np.

  • zachęcenie dziecko do wspólnego gotowania i proszenie je o odmierzenie odpowiedniej ilości składników;
  • proszenie dziecka o odczytanie godziny z zegara, np. "Powiedz mi, która godzina, bo prasuję i nie widzę na zegarze";
  • zabawę w sklep lub zabieranie dziecka na zakupy: poproś dziecko, aby obliczyło, co może kupić za pieniądze, które mu dasz mu aby włożyło do koszyka odpowiednie produkty, np. 3 jabłka, 2 litry mleka, 5 pomidorów, 6 bułeczek itp.
  • wspólne liczenie: licz z dzieckiem na co dzień, np. policzcie ile dziecko ma butów, ile osób przeszło pod Waszym blokiem, ile samochodów stoi na parkingu itp.;
  • angażowanie dziecka w działania matematyczne, np. niech podzieli cukierki między domowników itp.

Wykorzystuj codzienne sytuacje jako preteksty do ćwiczeń, dziecko nawet nie będzie sobie zdawać z tego sprawy! Jak widać, terapia tego zaburzenia nie jest trudna ani skomplikowana i może być przeprowadzana praktycznie każdego dnia. W połączeniu ze specjalistyczną terapią w szkole czy poradni powinna przynieść dobre rezultaty i zapewnić dziecku jak najlepsze warunki rozwoju.

Komentarze